Chodzenie na smyczy nie jest wrodzoną umiejętnością u psów. Muszą się tego nauczyć, a trzeba przyznać, że nie robią tego chętnie, bo jest to zachowanie sprzeczne z psią naturą eksploratora. Spacer, nawet ten krotki wokół bloku to dla psa niewyobrażalna dawka fascynujących i kuszących bodźców, którym mało który czworonóg jest w stanie się oprzeć. Psu trudno jest zrozumieć, że powinien wbrew swojej naturze trzymać się przy swoim właścicielu.
Smaczek, czyli marchewka
Chodzenie na smyczy to nauka pewnej umiejętności , zatem powinniśmy podchodzić do niej, jak do każdej innej sztuczki czy polecenia. Psy najlepiej reagują na bodźce pozytywne. Krzyczenie na psa, czy karanie go, gdy postąpi niezgodnie z naszymi oczekiwaniami nie przynosi oczekiwanego skutku. Pies, który otrzyma reprymendę, czy karę, nie będzie w stanie zrozumieć naszych intencji i nauka chodzenia na smyczy będzie kojarzyć mu się ze stresującą, czy przerażającą sytuacją, na którą będzie reagował ucieczką, czy agresją. Co innego, gdy zostanie nagrodzony za właściwe zachowanie – najlepiej ulubionym smaczkiem. Taka metoda uczenia się przemawia najskuteczniej do każdego psa, niezależnie od rasy. Fajna oferta czeka na Ciebie w sklepie https://www.obroza-elektryczna.pl/szelki-dla-psow-easywalk/.
Uprzęże treningowe
Jeżeli nasz pies ma tendencje do ciągnięcia na spacerach, warto sięgnąć po profesjonalne wsparcie. Szelki easy walk, jak sama nazwa wskazuje, pomagają w nauce odpowiedniego zachowania i ułatwiają spacer. Szelki easy walk to doskonałe rozwiązanie dla właścicieli większych psów , które trudniej jest utrzymać, jeżeli ciągną na spacerze.